hero Lucerna c Life Catchers.jpg

Marta i Filip, para prowadząca bloga Life Catchers, na zaproszenie Ambasady Szwajcarii poznawała przez kilka dni uroki Berna, Locarno, Lozanny, Lucerny, Lugano i Zurychu. Zapytaliśmy ich po powrocie o wrażenia z podróży i o porady dla wszystkich, którzy planują lub choćby zastanawiają się nad zwiedzaniem tego kraju u stóp Alp. Przeczytajcie koniecznie o szwajcarskich doświadczeniach Marty i Filipa!

Materiał przygotowany we współpracy z blogerami podróżniczymi Martą i Filipem z Lifecatchers.pl.

Dlaczego zamarzyliście o wyjeździe do Szwajcarii?

Ten kraj zawsze jawił nam się jako piękne miejsce i mimo tego, że nie leży daleko od granic naszego kraju, nigdy nie było nam po drodze. Zawsze kończyło się na bliższych Niemczech, lub dalszych krajach zachodniej Europy. Co nieco o Szwajcarii wiedzieliśmy, ale nie byliśmy do końca gotowi na to co nas czeka, w pozytywnym sensie oczywiście. Wiedzieliśmy, że jest tam mnóstwo dziewiczej natury i niesamowitych widoków.

Berno © Life Catchers
Berno © Life Catchers

Jak obecnie wygląda podróżowanie do i po Szwajcarii?

Obecnie w dobie pandemii koronawirusa najlepiej wszystko sprawdzać na bieżąco na oficjalnych stronach internetowych kraju. W momencie, w którym my wjeżdżaliśmy do Szwajcarii trzeba było posiadać negatywny wynik testu PCR bądź tzw. paszport szczepionkowy, z potwierdzeniem przyjęcia dwóch dawek szczepionki. Dokumenty te były sprawdzane na lotnisku.

Jeśli chodzi zaś o podróżowanie po kraju, to pierwszą i najważniejszą zasadą jest noszenie maseczek. Przez cały czas przebywania w środkach komunikacji publicznej, typu pociąg, bus, łódka, trzeba było mieć zasłonięty nos i usta. Oprócz tego nie zauważyliśmy większych ograniczeń. Szwajcarzy są bardzo skrupulatni, więc dystans i dezynfekowanie rąk w sklepach jest na porządku dziennym. Wszystkie turystyczne środki transportu działają z taką samą częstotliwością jako przed pandemią, nie ma ograniczonych rozkładów jazdy.

Sprawdź noclegi w Bernie

Lago di Lugano © Life Catchers
Lago di Lugano © Life Catchers

Jakie są Wasze porady dotyczące taniego podróżowania po Szwajcarii?

Pierwszy tip to zakup Swiss Travel Pass. Daje on możliwość nielimitowanych przejazdów pociągiem, komunikacją miejską, a do tego zniżki na kolejki specjalne (np. gondole w górach). Jazda koleją po tym kraju to przyjemność. Przemieszczanie się tym środkiem transportu jest szybsze niż samochodem, a do tego pociągi są punktualne co do minuty. Nie bójcie się połączeń z wieloma przesiadkami. System szwajcarskich kolei ustawia połączenia przesiadkowe tak, żeby kolejny pociąg czekał na peronie naprzeciwko. To mega komfortowe rozwiązanie i mając nawet 3 minuty przesiadki spokojnie zdążycie.

Drugi tip to zabranie ze sobą szklanego pojemnika na wodę. Nie kupujcie wody w butelkach, w Szwajcarii, o ile nie jest to zakazane znakiem, można pić wodę z fontann. A są one rozsiane po wielu miejscach w miastach. Oszczędność pieniędzy i jednocześnie dobre działanie dla środowiska – lubimy to!

Trzeci tip związany jest z restauracjami. Co tu dużo mówić, jest to największy koszt w trakcie podróży po Szwajcarii. Zwykły makaron z sosem pomidorowym w niedrogim miejscu to koszt 20 franków. Dlatego polecamy Wam sieć restauracji Tibits. Są one zlokalizowane w centrach miast lub na dworcach i zdjęcie tam wegetariańskie dania na wagę. Nakładacie tyle, ile macie ochotę. Wychodzi to naprawdę dużo taniej niż w tradycyjnych knajpach, a przy okazji mają na miejscu darmową wodę z kranu, co przy szwajcarskich cenach (9 franków za butelkę wody w restauracji) robi różnicę. 🙂

Lugano © Life Catchers
Lugano © Life Catchers

Czym podróżować po Szwajcarii?

Pociągiem i komunikacją miejską. Nie ma lepszego sposobu, koniec kropka. Szwajcarskie pociągi często jeżdżą trasami w podziemnych tunelach pod górami, mkną przez nie 200 km/h, co sprawia, że taka podróż jest dużo szybsza niż samochodem. Swiss Travel Pass, o którym już wspominaliśmy, daje możliwość podróżowania wszystkimi pociągami, wystarczy pokazać plik PDF z biletem na ekranie telefonu. Szczerze polubiliśmy się na nowo z koleją po podróżach szwajcarskim taborem! 🙂

Zobacz noclegi w Locarno

Locarno © Life Catchers
Locarno © Life Catchers

Co polecacie zobaczyć w Szwajcarii? Jakie są Waszym zdaniem 3 miejsca, które koniecznie należy zobaczyć?

Polecamy wszystko!!! Naprawdę, nie ma miejsca, które się nam nie podobało. Jeśli już musimy wybrać top 3 to będą to:

– Berno, jego Stare Miasto i otaczające je rzeka Aare. Jakim cudem stolicą Szwajcarii jest miasto z tak pięknym, kameralnym klimatem? Nie wiemy, ale zakochaliśmy się w Bernie. Do tego lokalsi spływający z nurtem rzeki po pracy do domu. To trzeba zobaczyć.

– Rejs po Lago di Lugano z Lugano i krótki przystanek w rybackiej miejscowości Gandria. Przepiękne widoki na jezioro i otaczające je wzgórza, słoneczna pogoda, dookoła palmy – to nam się zupełnie nie kojarzyło ze Szwajcarią, ale jakże się myliliśmy. Rejs promem jest objęty Swiss Travel Pass, wiec wystarczy jedynie pokazać go, by wejść na pokład.

– Winnice w regionie Lavaux pod Lozanną. Znajdują się na zachodzie Szwajcarii, we francuskojęzycznym kantonie Vaud i są położone nad brzegiem Jeziora Genewskiego, skąd roztacza się widok na francuskie Alpy – to trzeba zobaczyć. Pierwsze spojrzenie dosłownie zapiera dech w piersiach.

Locarno © Life Catchers
Locarno © Life Catchers

Co Was najbardziej zaskoczyło?

To jak różnorodny pod względem klimatu, architektury i mentalności jest ten kraj. Niesamowite, że w tak niewielkiej Szwajcarii jest aż tyle do zobaczenia. Ta mieszanka niemieckiego ordnungu w centrum kraju, słonecznej śródziemnomorskiej pogody na południu i tej paryskości zachodu jest niesamowita. Godzina jazdy pociągiem i nagle czuliśmy się jak w innym kraju, odlot!

Sprawdź noclegi w Lozannie

Lozanna © Life Catchers
Lozanna © Life Catchers

Co warto wdrożyć w Polsce i w innych krajem wzorem Szwajcarii?

Co nasuwa się nam od razu na myśl to system komunikacji. To jak działają szwajcarskie koleje jest mistrzostwem świata i przekłada się na życie wszystkich obywateli. Podróż pociągami to dobra rzecz dla środowiska, ale ona do tego jest tam praktyczna. Zwyczajnie nie opłaca się jeździć autem, zajmuje to więcej czasu. Tak doskonałe połączenia kolejowe sprawiają, że nie ma wykluczonych komunikacyjnie części kraju i mogą się one równie szybko rozwijać.

Winnice w okolicach Lozanny © Life Catchers
Winnice w okolicach Lozanny © Life Catchers

Gdzie warto zjeść? Jakie knajpy polecacie? Jakim kluczem się kierujecie?

Największa polecajka to Tibits, wegetariańskie jedzenie na wagę, o którym pisaliśmy wcześniej. Znajdziecie te knajpy w wielu miastach kraju.

Jeśli chodzi o Lucernę, to polecamy lokal Berliebe & Friends – lokalne kraftowe piwo i dobre jakościowo jedzenie. W Locarno polecamy szczególnie Al Borgo Bistrot, a w nim pyszny ręczne robiony makaron, wino z lokalnych winnic, czyli idealne włoskie smaki. W Lozannie polecamy burgerownię Green Van Company, gdzie za relatywnie niewielkie pieniądze jak na Szwajcarię (18 franków za osobę) najedliśmy się do syta, albo i nawet bardziej. 🙂

To są knajpy, które z czystym sumieniem polecamy. Jakim kluczem się kierowaliśmy? Opiniami na TripAdvisor i Google oraz zakresem cenowym! 🙂

Zobacz noclegi w Lucernie

Lucerna © Life Catchers
Lucerna © Life Catchers

Najlepsze miejscówki na klimatyczne zdjęcia to…

W Lucernie wzgórze Gutsch i widok na miasto oraz Most Kapliczny.

W Zurychu wzgórze w dzielnicy Lindenhof i promenada wzdłuż rzeki Limmat

W Locarno promenada nad jeziorem Locarno, Góra Cimmeta i widoki na najwyższe szwajcarskie szczyty.

W Lugano rybacka wioska Gandria, góra San Salvatore z pięknymi punktami widokowymi na Lago Maggiore.

W Lozannie region Lavaux i piękne winnice z widokiem na jezioro Genewskie i francuskie Alpy, a także dzielnica Rotillon, z pięknymi kolorowymi kamienicami.

W Bernie stare miasto i widok na rzekę Aare oraz Ogród Różany położony na wzgórzu, z którego rozpościera się piękny widok na stare zabudowania miasta.

Zurych © Life Catchers
Zurych © Life Catchers

Czy łatwo złapać kontakt ze Szwajcarami? Mieszkańcy której części kraju są najbardziej przyjaźni?

Tak łatwo złapać kontakt, głównie dlatego, że większość Szwajcarów mówi płynnie po angielsku. To kraj, który ma 3 główne języki urzędowe. Nie dziwne więc, że nauka kolejnego języka – angielskiego przychodzi im bardzo łatwo. Szwajcarzy dla nas turystów byli bardzo otwarci i pomocni. Na pewno zwracaliśmy swoją uwagę wielkim plecakiem, aparatem i statywem, więc dlatego często zagadywali i pytali, skąd jesteśmy. Najbardziej przyjaźni są chyba w regionie Ticino, czyli tym, w którym mówi się po włosku. Co prawda nie są aż tak otwarci jak Włosi, ale czuć już u nich to śródziemnomorskie podejście do życia. Na drugim biegunie była Lozanna. Podobnie jak we Francji, część ze sprzedawców w sklepach nie chciała z nami rozmawiać po angielsku. 🙂

Sprawdź noclegi w Lugano

Zurych © Life Catchers
Zurych © Life Catchers

Jakie są Wasze ogólne wrażenia?

Mówiliśmy to już wiele razy w trakcie pobytu i po powrocie do Polski – zakochaliśmy się w Szwajcarii, szczerze! Nie spodziewaliśmy się, że kraj aż tak nam przypadnie do gustu. Ta różnorodność zrobiła na nas największe wrażenie, oraz to jak piękne są szwajcarskie krajobrazy. Widzieliśmy w sumie tylko i aż 6 miast. Mamy jeszcze wiele do odkrycia w tym kraju i już powoli zastanawiamy się, kiedy moglibyśmy do niego wrócić i poznawać kolejne jego atrakcje. 🙂

Sprawdź loty, hotele i city breaki w Zurychu


FAQ

Instagram

Szukasz konkretnego miejsca?