Tym razem skupimy się na daniach kuchni europejskiej. Włoskie lody i pasty, bałkańskie mięsa pieczone, bliskowschodnie hummusy i kofty czy francuskie zupy i omlety… Z każdej podróży wracamy do domu bogatsi o nowe doznania smakowe. Niejednokrotnie próbujemy odtworzyć dania, które zapadły nam w pamięć i na zawsze wiążemy z nimi nasze wspomnienia z wyjazdów. Sprawdź, które dania kuchni europejskiej są najsmaczniejsze i na city break w którym mieście masz największą ochotę.
Buraki czerwone kojarzą mi się z Weroniką Zarą i z Steingarten, gdzie gotowaliśmy przy zachodzącym słońcu na zboczu jednej winnicy. Wysuszona skóra wieprzowa z szarańczą i dla odmiany doskonałe langusty jedzone na pokładzie katamaranu – z Meksykiem. Wreszcie tagin z Chefchaouen w Maroku – przepiękną turboniebieską miejscowością, ukrytą w górach Atlas. I chociaż było to proste tagin warzywne z kuskusem, ten parujący garnuszek na tle gór pamiętam do dzisiaj.
Fragment wywiadu z Karolem Okrasą.

Słodycz Lizbony
Dziś zaczniemy nietypowo, bo od deseru. Widok kolejki do piekarni w Lizbonie, to codzienność, zwłaszcza w dzielnicy Belém. Na co czekają z takim zapałem zarówno zwiedzający jak i lokalni mieszkańcy? Powodem kolejek są pastéis de nata – małe, kruche ciasteczka wypełnione kremem budyniowym. Choć ich sława obiegła świat i można je spotkać w wielu krajach, powstały właśnie w Lizbonie. Konkretnie w zmagającym się z trudnościami finansowymi… klasztorze! Tradycyjnie podaje się je posypane cynamonem i cukrem pudrem, a najlepiej smakują świeże, prosto z pieca. Idealnie pasuje do nich filiżanka mocnej kawy lub kieliszek portugalskiego wina, na przykład Vinho Verde.

Jeśli nie masz ochoty na nic słodkiego, spróbuj portugalskich przekąsek petiscos, które pomogą zaspokoić głód podczas zwiedzania. Możesz skosztować bacalhau à brás, czyli dorsza z jajkiem i ziemniakami, a także krewetek w sosie piri-piri lub chouriço assado – pieczonej portugalskiej kiełbasy. Na większy głód polecamy klasyczne caldo verde – zieloną zupę z jarmużem, ziemniakami i kiełbasą, idealną na chłodniejsze dni. Gdzie zjeść? Podążaj za miejscowymi i odwiedź jedną z licznych tasquinhas, małych rodzinnych restauracji, serwujących tradycyjne portugalskie potrawy.
Klasyczne smaki Paryża
Czy pisząc o kuchni, moglibyśmy ominąć Paryż? To w końcu tutaj narodziły się jedne z najbardziej znanych na świecie kulinarnych klasyków Jedzenie croissantów, to poranny rytuał Paryżan. Rogalik ponoć najlepiej smakuje z filiżanką kawy w jednej z licznych kawiarni. A przecież Paryż to nie tylko wypieki; to również miejsce, gdzie możesz spróbować wykwintnych dań, takich jak coq au vin, czyli kogut duszony w czerwonym winie, czy bouillabaisse – aromatyczna zupa rybna z Prowansji. Popularny jest również foie gras – delikatny pasztet z wątróbek kaczych lub gęsich, czy też escargots – ślimaki z masłem czosnkowym, które podbijają serca smakoszy od wieków. Do tego kieliszek białego wina z regionu Loary lub czerwonego Bordeaux, i masz idealny paryski posiłek.

Jeden z najbardziej ikonicznych z paryskich deserów to crème brûlée. Delikatny krem waniliowy z chrupiącą karmelową skorupką. Inne słodkości, których warto skosztować, to makaroniki – małe, kolorowe ciasteczka z migdałowej mąki, które swoim kolorowym urokiem podbiły Instagram.
Jak wśród setek paryskich kawiarni znaleźć te najlepszą? Możesz skorzystać z naszego poradnika: Odkryj Paryż na nowo: 5 kawiarni, w których poczujesz francuski klimat.
Weneckie trattorie
Choć Włochy kojarzą się przede wszystkim z pizzą i makaronem, nie jest to pierwsze, co Ci polecimy. W Wenecji króluje risotto al nero di seppia – kremowe, z atramentem kałamarnicy, które zachwyci Cię głęboką, morską nutą i intensywnym, czarnym kolorem. Innym klasykiem jest bigoli in salsa – gruby makaron w sosie z cebuli i anchois. Na szybką przekąskę wybierz się do bacari, małego baru serwującego cicchetti – weneckie tapas. Wśród nich znajdziesz sarde in saor, czyli sardynki marynowane w occie z cebulą, rodzynkami i orzeszkami piniowymi, oraz baccalà mantecato – kremowy mus z dorsza, podawany na chrupiącej bruschettcie.

W kawiarni na placu św. Marka rozkoszuj się tiramisu, lub spróbuj fritole – tradycyjnych smażonych ciasteczek z rodzynkami i skórką pomarańczową, które szczególnie popularne są w czasie karnawału. Dla miłośników klasyki dobrym wyborem będą zaleti – ciasteczka z polenty z dodatkiem rodzynek, które są prawdziwym weneckim przysmakiem. Żeby znaleźć najsmaczniejsze kąski, warto zejść z utartych turystycznych szlaków i zgubić się w jednej z bocznych uliczek, gdzie w małych trattoriach i osteriach mieszkańcy rozmawiają o codziennych sprawach.
Więcej o smakach Wenecji, dowiedz się z artykułu – Wenecja od kuchni!
Tapas w Barcelonie
Barcelona to raj dla miłośników świeżych owoców morza. Na targu La Boqueria spróbujesz tych najbardziej autentycznych, mariscada – podawanych w prosty sposób, by zachować ich naturalny smak. Na obiad dobrym wyborem będzie fideuà, czyli katalońska wersja paelli, przygotowywana z cienkim makaronem zamiast ryżu, często podawana z sosem alioli. Kolejnym klasykiem jest orzeźwiająca esqueixada, czyli sałatka z solonego dorsza, pomidorów, cebuli i oliwek, w sam raz na ciepłe dni.

Jednym z najbardziej ikonicznych dań Barcelony jest pa amb tomàquet – prosty, ale niezwykle smaczny chleb tostowany, nacierany dojrzałym pomidorem i skropiony oliwą z oliwek. To danie serwowane jest często jako przystawka lub dodatek do tapas. A skoro już przy nich jesteśmy… Warto spróbować patatas bravas – smażonych ziemniaków podawanych z ostrym sosem aioli, czy bombas – ziemniaczanych kulek nadziewanych mięsem, wprost eksplodujących smakiem. W lokalnych barach znajdziesz też calamares a la romana – chrupiące kalmary, dobre do kieliszka wina musującego cava.
Stambuł – na styku smaków Wschodu i Zachodu
Zapach świeżo mielonej kawy unoszący się w wąskich uliczkach Stambułu miesza się z aromatem przypraw: kminu, cynamonu i kardamonu. To miasto, które karmi intensywnością – zarówno widokami, jak i smakami.
Na początek klasyka: simit, chrupiący obwarzanek obsypany sezamem, sprzedawany z czerwonych wózków ulicznych handlarzy. Idealny do zjedzenia na spacerze wzdłuż Bosforu. Kto woli coś bardziej treściwego, niech spróbuje balık ekmek, czyli kanapki z grillowaną rybą prosto z łódki cumującej przy moście Galata.

Stambuł to też słodycz w czystej postaci – baklava z pistacjami i orzechami, skąpana w miodowym syropie, a do tego koniecznie filiżanka gęstej, powoli parzonej kawy po turecku. Warto zajrzeć na Bazar Egipski, gdzie piramidy przypraw i stosy lokum (tureckich „rachatłukum”) tworzą prawdziwe królestwo smaku.
Wieczorem najlepiej usiąść w meyhane, tradycyjnej tureckiej tawernie, i zamówić mezze, czyli małe talerzyki z hummusem, grillowanymi bakłażanami, oliwkami i pikantnym ezme. Do tego kieliszek anyżowego raki i masz kolację, która opowiada całą historię spotkania Wschodu i Zachodu.
Uliczne jedzenie Neapolu
Stolica włoskiej Kampanii to kierunek, którego nie trzeba przedstawiać miłośnikom jedzenia. Wbrew pozorom nie wszędzie można tu jednak zjeść smacznie – o polecenie konkretnych miejsc najlepiej pytać miejscowych. Co zjeść, gdy zasiądziesz już do stolika? Pizzę! Ta typowo neapolitańska wykonana jest z ciasta długo dojrzewającego i pieczonego w piecu opalanym drewnem. Na jego rantach widoczne są przypieczone bąble powietrza. Klasyczne pizze to margeritha z dużą ilością sosu pomidorowego i mozzarellą di bufala, czyli serem z mleka bawolego, a także typowa dla Neapolu marinara – bez sera. Pizzerie oferują olbrzymi wybór smaków – na pewno znajdziesz coś dla siebie.
Wiadomo, pizza pizzy nierówna! Jeśli chcesz wiedzieć, gdzie w Neapolu znaleźć najsmaczniejsze placki, koniecznie sprawdź nasz artykuł – Pizza w Neapolu: miejsca, które musisz odwiedzić!

Nigdzie indziej we Włoszech nie zjesz też makaronu z ziemniakami i serem, czyli pasta e patate, ragù napoletano, czyli sosu pomidorowego z mięsem wieprzowo-wołowym czy le polpette, a więc pulpetów z mięsa mielonego z orzeszkami piniowymi, rodzynkami i zieloną pietruszką. Wybierz się też na poszukiwania neapolitańskiego street food. Polecamy np. smażone na głębokim oleju, tłuste, ale pyszne dania takie jak crocchè di patate (panierowane krokiety ziemniaczane z serem i jajkami), frittatina di pasta (placki z makaronu spaghetti z boczkiem, serem i sosem), frittatina di patate (kulki lub placki z pureè ziemniaczanym, szynką i serem) czy klasyczne arancini (panierowane ryżowe kule lub stożki z nadzieniem z sera, mięsa lub warzyw). Nie zapomnij o owocach morza, np. o’cuoppo czy fritta mista ze smażonymi owocami morza, a także frutti di mare podawane na świeżo.
Byliśmy kiedyś w Neapolu z koleżanką i jej córką – miasto zupełnie niedostosowane do dzieci. Tymczasem dziewczyny oszalały na punkcie włoskiej kuchni, próbowały różnych pizz. Potem nagle się rozpadało i poszłyśmy do Muzeum Archeologicznego. Nie mieliśmy pewności, czy się spodoba, tymczasem dzieci były totalne zafascynowanie.
Fragment wywiadu z twórcami bloga Wszędobylscy
Kopenhaga o trzech twarzach
Stolica Danii to miasto o trzech kulinarnych obliczach. Z jednej strony, to tutaj najprężniej rozwija się scena kuchni new nordic i kolejne ekskluzywne restauracje otrzymują gwiazdki Michelin. Z drugiej, prawdziwie kopenhaską kuchnię poznać możesz dzięki lokalom serwujących tradycyjne dania na bazie ryb. Nie sposób pominąć też kopenhaskiej sceny street food ze wszechobecnymi wózkami serwującymi hot dogi z rød pølse, czyli czerwoną kiełbaską, a także burgerowniami czy barami z daniami bliskowschodnimi. Dania takie jak durum shawarma i falafel uznawane są już nawet przez mieszkańców za typowo kopenhaskie.

Jakich tradycyjnych dań skosztować w Kopenhadze? Z pewnością smørrebrød, a więc kanapki z ciemnego, żytniego chleba rugbrød, z mięsem, krewetkami lub rybą, np. wędzonym łososioem, marynowanym śledziem czy smażonym węgorzem lub gładzicą. Znajdziesz je dosłownie wszędzie, ale ponoć najlepsze serwowane są w lokalach Selma i Hallernes Smørrebrød. Na obiad warto wybrać frikadeller, czyli smażone na maśle mięsne klopsiki w gęstym sosie podawane z ziemniakami lub na chlebie. Lokalnym rarytasem są też fiskefrikadeller – ciastka rybne podawane ogórkiem i romouladą, czyli białym sosem duńskim na bazie majonezu.
Saloniki – grecki smak codzienności
Saloniki, drugie co do wielkości miasto Grecji, pachną świeżym pieczywem i pieczoną rybą. Nie mają w sobie blichtru Aten, ale właśnie tu można najlepiej poczuć codzienny rytm greckiego stołu.
Dzień warto zacząć od bougatsy. To ciepłe, złociste ciasto filo nadziewane kremem budyniowym albo serem, posypane cukrem pudrem i cynamonem. Mieszkańcy jedzą je na śniadanie, najczęściej z kubkiem mocnej kawy.

Na obiad świetnie sprawdzają się świeże owoce morza. Wzdłuż nabrzeża stoją dziesiątki tawern, w których grillowane kalmary czy krewetki z oliwą i cytryną smakują tak, jakby dopiero co zostały wyłowione z Morza Egejskiego. Warto spróbować także soutzoukakia, czyli pulpecików w aromatycznym sosie pomidorowym. To danie przywędrowało tu wraz z uchodźcami z Azji Mniejszej i dziś jest jedną z wizytówek miasta.
Na deser najlepiej wybrać trigona panoramatos. To charakterystyczne rożki z chrupiącego ciasta filo, wypełnione aksamitnym kremem waniliowym. Ich smak trudno zapomnieć, podobnie jak widok witryn cukierni, w których piętrzą się całe stosy tego przysmaku.
Saloniki karmią prosto, szczerze i hojnie. Posiłek jest tutaj to sposób spędzania czasu. Przy wspólnym stole, z winem z pobliskich winnic i rozmową, która toczy się tak długo, jak długo na stole zostaje choć jedna miska oliwek.
Wspólny mianownik dań kuchni europejskiej
Kuchnia europejska zachwyca swoją różnorodnością – od aromatycznych dań kuchni portugalskiej, przez wyrafinowane smaki Francji, po prostą i pełną pasji kuchnię włoską czy nowoczesne podejście do gotowania, jakie oferuje Kopenhaga. Mimo odmiennych tradycji kulinarnych, wszystkie te europejskie potrawy łączy jedno – są absolutnie warte spróbowania podczas podróży. Tradycyjne potrawy państw europejskich to coś więcej niż jedzenie – to część kultury, historii i codzienności. Jeśli chcesz naprawdę poczuć klimat odwiedzanego miejsca, lokalne potrawy europejskie będą idealnym przewodnikiem po jego duszy.