Panorama Kuala Lumpur © Shutterstock

Są miasta, które trzeba zobaczyć przynajmniej raz w życiu, i Kuala Lumpur zdecydowanie do nich należy. Nowoczesne wieżowce, kolorowe świątynie, tętniące życiem ulice i tropikalna zieleń – to miejsce, gdzie egzotyka Azji Południowo-Wschodniej spotyka się z błyszczącym szkłem XXI wieku. Jeśli szukacie miasta pełnego kontrastów, Kuala Lumpur was nie zawiedzie. Oto co warto zobaczyć, jak się poruszać, gdzie spać i dlaczego niekoniecznie musicie lubić klimatyzację, żeby dobrze się tu bawić.

Gdzie leży Kuala Lumpur?

Zastanawiacie się, gdzie leży Kuala Lumpur? To stolica Malezji, położona w sercu Azji Południowo-Wschodniej, pomiędzy Tajlandią a Singapurem. Miasto jest największym ośrodkiem gospodarczym kraju i zarazem jego sercem kulturowym. Z jednej strony dynamiczna metropolia, z drugiej miejsce, gdzie religijne procesje odbywają się na tle drapaczy chmur. To właśnie w Kuala Lumpur (czy po prostu KL, jak mówią miejscowi) przecina się wpływ malajski, chiński i indyjski, co przekłada się na wyjątkową atmosferę, kuchnię i architekturę.

Miasto szybko się rozwija – jeszcze w XIX wieku była tu osada górników cyny. Dziś to miejsce, które sprawdzi się zarówno jako punkt wypadowy na wakacje po Malezji, jak i jako cel sam w sobie – idealny na kilkudniowy city break.

Jak dolecieć do Kuala Lumpur i poruszać się po mieście?

Wasza podróż prawdopodobnie zacznie się na Kuala Lumpur International Airport (KLIA) – to jedno z największych lotnisk w Azji, nowoczesne i dobrze skomunikowane. Loty z Polski odbywają się z przesiadkami, najczęściej przez Doha, Dubaj, Istambuł lub Frankfurt. Na lotnisku działa szybki KLIA Ekspres, który dowiezie was do centrum w około 30 minut. Taksówki i Grab (lokalny Uber) też są łatwo dostępne i przystępne cenowo.

Jeśli planujecie podróżować po Azji, z Kuala Lumpur polecicie prawie wszędzie – to ważny hub tanich linii, takich jak AirAsia. A jeśli jesteście akurat w Singapurze, możecie dojechać do KL pociągiem, autobusem (ok. 6–7 godzin) albo przeskoczyć szybkim lotem, który trwa zaledwie godzinę.

Atrakcje Kuala Lumpur – co zobaczyć?

Zwiedzanie Kuala Lumpur – ikony miasta

Kuala Lumpur ma kilka symboli, które po prostu trzeba zobaczyć. Najbardziej rozpoznawalne są Petronas Twin Towers – bliźniacze wieże o wysokości 452 metrów, które były kiedyś najwyższymi budynkami świata. Dziś zachwycają nie tyle rozmiarem, co formą – szczególnie nocą, gdy są spektakularnie oświetlone.

Obok znajduje się KLCC Park, zielona oaza z widokiem na wieże. Z kolei z tarasu widokowego na KL Tower (Menara KL) podziwiać można panoramę całego miasta – to jedno z tych miejsc, gdzie naprawdę widać, jak dynamicznie rozwija się Kuala Lumpur.

Budynek Sultan Abdul Samad w Kuala Lumpur, Malezja © Shutterstock
Budynek Sultan Abdul Samad w Kuala Lumpur, Malezja © Shutterstock

Historyczne i kulturowe miejsca

Chcecie poczuć, gdzie bije serce malezyjskiej historii? Plac Merdeka to miejsce, gdzie ogłoszono niepodległość w 1957 roku. Tuż obok stoi imponujący gmach Sultana Abdula Samada – architektoniczna perełka z czasów kolonialnych.

Na skrzyżowaniu kultur znajduje się Masjid Jamek, najstarszy meczet w mieście, malowniczo położony przy zbiegu dwóch rzek. Kolejnym punktem na mapie zwiedzania powinno być też Muzeum Narodowe, które dobrze wprowadza w kontekst kulturowy i historyczny Malezji.

Widok na świątynię Thean Hou w Kuala Lumpur, Malezja © Shutterstock
Widok na świątynię Thean Hou w Kuala Lumpur, Malezja © Shutterstock

Świątynie i miejsca kultu

Nie sposób zrozumieć Kuala Lumpur bez wizyty w jego świątyniach. Jaskinie Batu, oddalone o kilkanaście kilometrów od centrum, to jedno z najważniejszych miejsc kultu hinduistycznego w Azji Południowo-Wschodniej – z monumentalnym złotym posągiem boga Murugana i setkami schodów, do pokonania. W mieście nie można przegapić świątyni Thean Hou, z której rozpościera się piękny widok na KL, oraz kolorowej Sri Mahamariamman, pełnej detali, zapachów i dźwięków typowych dla kultury tamilskiej.

Dzielnice z klimatem

Zanurzcie się w Chinatown Kuala Lumpur, gdzie czeka na Was tanie jedzenie, nocne targi i małe świątynie wciśnięte między sklepy z podróbkami. W dzielnicy Little India (Brickfields) zachwycą was aromaty przypraw, kolorowe sari i rytmy Bollywoodu.

Na wieczór idealna będzie Bukit Bintang – tętniąca życiem dzielnica z centrami handlowymi, barami na dachach i restauracjami z kuchniami całego świata.

Widok na panoramę Kuala Lumpur z basenu © Shutterstock

Miejsca z widokiem – gdzie złapać oddech

Kuala Lumpur potrafi być głośne i duszne, ale są tu też miejsca, gdzie da się złapać oddech. Baseny infinity na dachach hoteli Traders, The Face Suites czy Banyan Tree to klasyka, ale można też odwiedzić KLCC Park z jego alejkami i fontannami. Na spokojny spacer świetnie sprawdzi się też Perdana Botanical Gardens – zielone płuca miasta, idealne na leniwe popołudnie.

Lexis Hibiscus - Port Dickson, Malezja © Shutterstock
Lexis Hibiscus – Port Dickson, Malezja © Shutterstock

Czy Kuala Lumpur ma dostęp do plaż?

Choć Kuala Lumpur nie leży bezpośrednio nad morzem, dotarcie na wybrzeże to tylko krótka wycieczka poza miasto. Najbliższym nadmorskim kurortem jest Port Dickson, oddalony o około 90 kilometrów. To popularne miejsce weekendowych wypadów mieszkańców stolicy, z szerokimi plażami, spokojnym wybrzeżem i dużym wyborem hoteli – od prostych pensjonatów po rodzinne resorty z widokiem na morze.

Do Port Dickson najwygodniej dostać się samochodem – podróż zajmuje około 1,5 godziny. Grab lub taksówka to dobre rozwiązanie dla kilkuosobowej grupy. Jeśli wolicie transport publiczny, kursują tu autobusy z terminala TBS (Terminal Bersepadu Selatan). Przejazd trwa około dwóch godzin, zależnie od pory dnia i ruchu. Można też dojechać pociągiem KTM Komuter do Seremban, a stamtąd złapać autobus lub taksówkę do wybrzeża.

Taki jednodniowy wypad pozwala odpocząć od zgiełku miasta i zobaczyć inne, spokojniejsze oblicze Malezji. Choć to nie miejsce z rajskimi plażami znanymi z wysp Langkawi czy Perhentian, Port Dickson będzie dobrym wyborem, jeśli szukacie łatwo dostępnego wybrzeża w okolicy Kuala Lumpur.

Ile dni zaplanować na zwiedzanie Kuala Lumpur?

Ile dni spędzić w Kuala Lumpur? Na zobaczenie największych atrakcji wystarczą 2–3 dni. Ale jeśli macie ochotę odwiedzić okolice – np. Jaskinie Batu albo Port Dickson – lepiej zarezerwować 4–5 dni. Miasto jest dobrze skomunikowane, więc intensywne zwiedzanie nie będzie problemem. Warto jednak zostawić sobie trochę luzu na obserwowanie życia ulicznego – KL to miejsce, które najlepiej chłonie się niespiesznie.

Jaka jest pogoda w Kuala Lumpur i kiedy najlepiej lecieć?

W Kuala Lumpur możecie liczyć na równikowy klimat przez cały rok – gorąco, wilgotno i bardzo zielono. Temperatury wahają się od 30 do 33°C w dzień i rzadko spadają poniżej 23°C w nocy. To miasto, gdzie nie istnieje coś takiego jak chłodna pora – ale istnieje pora bardziej sucha i bardziej mokra.

Najwięcej deszczu spada między październikiem a marcem, szczególnie w listopadzie i grudniu. Nie znaczy to jednak, że wtedy nie da się podróżować – ulewy są intensywne, ale krótkie, zazwyczaj późnym popołudniem. Jeśli chcecie mieć większe szanse na bezchmurne niebo i suchsze wieczory, najlepiej celować w okres od czerwca do sierpnia. To optymalny moment na zwiedzanie, spacery po parkach i wieczorne kolacje na dachach wieżowców.

Niektórzy wybierają też kwiecień i maj – jest gorąco, ale jeszcze przed intensywnymi opadami. Z kolei w porze deszczowej trzeba po prostu nie planować zbyt wiele na jeden dzień i korzystać z uroków miasta w rytmie tropikalnym – z przerwą na kawę albo muzeum, gdy złapie was deszcz. Kuala Lumpur jest zatem kierunkiem całorocznym ale jeśli zależy wam na jak najlepszej pogodzie, najlepszy czas to czerwiec, lipiec i sierpień.

Nasi lemak to rodzaj typowego malajskiego jedzenia, które jest uważane za jedno z dań narodowych © Shutterstock

Co i gdzie zjeść w Kuala Lumpur?

Orędownicy street foodu będą zachwyceni malezyjska stolicą. Stołeczna kuchnia to fascynująca mieszanka smaków malajskich, chińskich i indyjskich. Jalan Alor w Bukit Bintang to kulinarny must-see – spróbujcie tam nasi lemak (ryż z mlekiem kokosowym i sambalem), szaszłyków satay, aromatycznego laksa i roti canai z ostrym curry. Na kolację z widokiem polecamy restauracje na dachu hotelu Traders lub Atmosphere 360 w KL Tower – jedzenie może nie najtańsze, ale za to z panoramą całego miasta.

Hotele w Kuala Lumpur – gdzie się zatrzymać?

Kuala Lumpur ma świetnie rozwiniętą bazę noclegową i z łatwością można znaleźć tu coś dopasowanego do swojego stylu podróżowania. Jeśli zależy wam na lokalnym klimacie i niewygórowanej cenie, dobrze rozejrzeć się po Chinatown. To dzielnica pełna życia, street foodu i niedrogich hoteli – idealna, jeśli planujecie spędzać większość czasu poza pokojem, a wieczory wśród straganów i lampionów. Ciekawą opcją w tej okolicy jest MoMo’s Kuala Lumpur, designerski hostel w dobrym punkcie, który przyciąga młodych podróżników swoją energią i nieformalną atmosferą.

Zupełnie inny charakter ma Bukit Bintang – tętniące życiem centrum handlu i rozrywki, gdzie stoją ogromne galerie, rooftop bary i modne restauracje. To dobre miejsce, jeśli lubicie być w samym środku wydarzeń. Stąd też łatwo przemieścicie się w inne rejony miasta dzięki gęstej siatce komunikacji publicznej.

Najbardziej prestiżowa jest dzielnica KLCC – nowoczesna, elegancka, z dostępem do zielonego KLCC Parku i na wyciągnięcie ręki od Petronas Towers. To właśnie tutaj się zatrzymajcie, jeśli zależy wam na wygodzie i widoku na ikony miasta. Jednym z najlepszych wyborów w tej okolicy jest Traders Hotel, który ma świetną lokalizację, bezpośrednie przejście do parku i spektakularny widok z hotelowego SkyBaru. Tuż obok, w nieco bardziej niezależnym stylu, znajduje się The Face Suites – przestronne apartamenty z kuchnią i słynnym basenem infinity, z którego rozciąga się panorama całego miasta.

Jeśli marzy wam się coś bardziej kameralnego, polecam zajrzeć do Else Kuala Lumpur – butikowego hotelu z duszą, schowanego nieco z boku, ale wciąż blisko centrum. To miejsce z nieco innym tempem – idealne na spokojny city break, gdzie można odpocząć od miejskiego zgiełku, nie rezygnując z wygód.

Niezależnie od budżetu, lokalizacji czy stylu podróży, jedno się nie zmienia – w KL naprawdę da się komfortowo mieszkać bez wydawania fortuny, a wiele hoteli pozwoli na udogodnienia na poziomie znacznie droższych metropolii. Dobrze też zwrócić uwagę, czy wybrany obiekt znajduje się blisko stacji LRT lub MRT – to znacznie ułatwia codzienne zwiedzanie, zwłaszcza w tropikalnym upale.

Choć dzisiejsze Kuala Lumpur to metropolia ze szkła i betonu, trudno uwierzyć, że wszystko zaczęło się tu… od błota. Nazwa miasta oznacza dosłownie „błotniste ujście” – KL powstało w miejscu, gdzie spotykają się dwie rzeki: Klang i Gombak. Pierwotnie była to niewielka osada handlowa, zanurzona w tropikalnych bagnach, która z czasem przekształciła się w tętniącą życiem stolicę jednej z najszybciej rozwijających się gospodarek regionu. Taki kontrast to zresztą kwintesencja całej Malezji – tradycja miesza się tu z nowoczesnością, a zaskoczenia czekają na każdym kroku.

Jeśli szukacie miejsca na egzotyczny city break z azjatyckim klimatem, KL może okazać się świetnym wyborem. Zwłaszcza że łatwo tu dotrzeć, nie brakuje atrakcji, a kuchnia zadowoli nawet najbardziej wybrednych. I choć nie ma plaż, są dachy z widokiem, świątynie w skałach, bazary z kadzidłem i luksusowe hotele z basenem na 40. piętrze. W Kuala Lumpur wszystko jest trochę „bardziej” – i właśnie to sprawia, że nie sposób się tu nudzić.


Daniel Król

 Deny, autor bloga NaWylocie.pl

15 lat podróży po prawie 70 krajach i terytoriach spornych. Autostop, dziki biwak i lokalne speluny. Krwiobieg wypełniony backpackerskim stylem. Wiedzie żywot wyspiarza w Funchal wraz z księżniczkami. Kolekcjoner wspomnień i pamiątek ze świata.

Instagram

Szukasz konkretnego miejsca?