Dakhla, Maroko [c] visitmaroko

Maroko. Pustynia i góry. Miasta ze starożytnymi medynami i targami kipiącymi od kolorów i lokalnych smaków. Ale też ponad 3,5 tys. kilometrów wybrzeża z różnorodnymi plażami o unikalnym uroku. Nad Oceanem Atlantyckim dzikie miejscówki z idealnymi warunkami do windsurfingu. Nad Morzem Śródziemnym cieplejszy i spokojniejszy klimat sprzyjający relaksowi na leżaku. Oto ranking najpiękniejszych plaż w Maroko.

Co warto wiedzieć o plażach w Maroku?

Dzięki dostępowi zarówno do Atlantyku, jak i Morza Śródziemnego, w Moroku znajdują się niezwykle zróżnicowane plaże – ze złotym piaskiem i kamieniami, wietrzne i zaciszne, dzikie i z pełną infrastrukturą. Tym, co je łączy jest duża liczba słonecznych dni, co sprawia, że sezon plażowy trwa tu znacznie dłużej niż w Europie. Atlantyckie wybrzeże to raj dla surferów i kitesurferów – w Taghazout, Imsouane czy Dakhli czekają wysokie fale, stały wiatr i dobrze rozwinięta infrastruktura. Agadir, Saidia czy Essaouira przyciągają z kolei rodziny i osoby szukające komfortowych plaż z łagodnym zejściem do wody i atrakcjami. W wielu miastach życie plażowe łączy się z lokalną kulturą – przy promenadach działają targi, knajpki i odbywają się koncerty. Niektóre plaże, jak w Agadirze czy Saidii, wyróżniono certyfikatem Błękitnej Flagi za czystość i bezpieczeństwo.

Mapa najpiękniejszych plaż Maroka

Na mapie poniżej umieściliśmy wszystkie plaże opisane w artykule, by zobaczyć pełną listę, kliknij przycisk w lewym górnym rogu.

W Maroko znajdziesz plaże o różnorodnym charakterze.

  • Na północy, nad Morzem Śródziemnym – np. w Saidii (główna plaża Saidia i Barceló Beach) oraz w Al Hoceima (plaża Quemado) – dominuje zadbane, piaszczyste wybrzeże z łagodnym zejściem do wody i rodzinną atmosferą.
  • W rejonie Casablanki (plaże Ain Diab, Lalla Meryem, Madame Choual, Tamaris) i Tangeru (m.in. Achakar, Malabata, Dalia, Ghandouri, Sidi Kacem) przeważają miejskie plaże z rozbudowaną infrastrukturą.
  • Wybrzeże atlantyckie w środkowej części – od Essaouiry (Essaouira Beach, Sidi Kaouki, Cap Sim), przez Agadir (Agadir Beach) po Taghazout i okolice (Taghazout Beach, Banana Beach, Devil’s Rock, Anchor Point, Imsouane Bay) – przyciąga surferów. Tutejsze plaże są szerokie, piaszczyste, z dobrym zapleczem i falami przez cały rok.
  • Na południu, w rejonie Sidi Ifni, Guelmim czy Dakhli, krajobraz staje się bardziej pustynny, z dzikimi plażami takimi jak Legzira z czerwonymi klifami czy Plage Blanche leżąca w sercu Parku Narodowego Khenifiss. Panują tu też idealne warunki do kitesurfingu, zwłaszcza na Dragon Beach.
Powietrzne ujęcie laguny w Dakhli, ukazujące kontrastowe barwy wody, piaskowe wysepki i łódki na tle rozległego wybrzeża.
Laguna w Dakhli widziana z lotu ptaka – raj dla miłośników przyrody i spokoju [c] Visit Marocco

Dragon Beach w Dakhla – plaża pośrodku pustyni

Plaża Dragon w Dakhla to jedno z najbardziej niezwykłych miejsc w Maroku nie tylko dzięki białemu piaskowi, ale też usytuowaniu na półwyspie Rio de Oro pomiędzy bezkresną pustynią a turkusową laguną. Przyciąga nie tylko turystów szukających wyjątkowych krajobrazów, czy miłośników nieskażonej cywilizacją natury — w okolicy można  obserwować m.in. flamingi i delfiny. Dakhla uznawana jest też za jedno z najlepszych miejsc do kitesurfingu w Afryce. Dzięki stałym wiatrom i spokojnym, płytkim wodom Dragon Beach stanowi kultowy spot wśród miłośników sportów wodnych.


Warto wiedzieć: Laguna przy Dragon Beach to jedno z najważniejszych miejsc lęgowych dla flamingów w Maroku. Wiosną i jesienią można obserwować tam tysiące ptaków przelotnych, w tym rybitwy, warzęchy i kormorany.


Kitesurfer płynący po spokojnej lagunie w Dakhli o zachodzie słońca, z czerwoną latawką unoszącą się nad wodą.
Kitesurfing na lagunie w Dakhli – jedno z najlepszych miejsc do sportów wodnych w Maroku [c] Visit Marocco

Legzira Beach – spektakularna plaża z łukami skalnymi

Nie ma chyba bardziej fotogenicznej plaży w Maroku niż Legzira Beach. Położona między Sidi Ifni a Agadirem, słynie z czerwonych klifów i skalnych łuków, które o wschodzie i zachodzie słońca nabierają intensywnych, niemal ognistych barw. Przez lata jej symbolem był monumentalny łuk skalny wyrzeźbiony przez wodę i wiatr – niestety, w 2016 roku jedna z najsłynniejszych formacji zawaliła się w wyniku naturalnej erozji. Mimo tego plaża nie straciła swojego uroku. Pozostałe łuki wciąż robią ogromne wrażenie, a surowy krajobraz z czerwonymi ścianami skalnymi i rozległym, pustym brzegiem nadal przyciąga fotografów, podróżników i tych, którzy szukają kontaktu z naturą.

Dojazd z Agadiru zajmuje około 2–3 godzin i prowadzi malowniczą trasą wzdłuż wybrzeża Atlantyku, mijając tradycyjne wioski rybackie. W pobliżu dostępne są różne opcje noclegu – od kameralnych pensjonatów po proste hostele z widokiem na ocean. Plaża Legzira zachwyca spokojem, dzikością i ogromną przestrzenią, która sprzyja długim spacerom, kontemplacji i prawdziwemu wyciszeniu. To jedno z tych miejsc, gdzie natura mówi najgłośniej wtedy, gdy wszystko inne milknie.

Czerwonawy łuk skalny na plaży Legzira w Maroku, z falami Atlantyku rozbijającymi się o brzeg pod błękitnym niebem.
Legzira – słynna plaża z łukami wyrzeźbionymi przez ocean [c] Shutterstock

Biała plaża w Guelmim – największa dzika plaża Maroka

Plage Blanche to jedno z najbardziej dziewiczych miejsc w Maroku i cel podróżników, którzy nie boją się wyzwań. Biała plaża położona jest w regionie Guelmim, na południe od Legziry. Rozciąga się na ponad 40 km długości i stanowi część Parku Narodowego Khenifiss, który jest jednym z ostatnich naturalnych obszarów w regionie. Miejsce to zachwyca swoją dzikością i spokojem, dając szansę na niezapomniane wrażenia dla miłośników natury.​ Aby ją zobaczyć, konieczna jest podróż przez pustynię pojazdem 4×4 ze względu na brak utwardzonych dróg w okolicy. 


Warto spróbować: Nocleg najlepiej zaplanować w formie biwaku — pod namiotem lub w samochodzie, z zachowaniem zasad Leave No Trace, by nie naruszać kruchego ekosystemu. Najlepszy czas na wizytę to miesiące wiosenne lub jesienne, kiedy temperatury są łagodniejsze. Kontakt z bezkresną przestrzenią, cisza przerywana jedynie szumem fal i brak zasięgu sprawiają, że pobyt na Plage Blanche może być nie tylko przygodą, ale też formą głębokiego resetu.


💡 Plage Blanche i… cisza

Na Plage Blanche nie znajdziesz zasięgu, Wi-Fi, ani barów. Ale właśnie ta „cisza cyfrowa” przyciąga coraz więcej odwiedzających. Wielu z nich mówi, że to najlepsze miejsce w Maroku, by „zresetować głowę” – i nieprzypadkowo spotyka się tam grupy medytacyjne i jogowe.

Rozległa, dzika plaża Plage Blanche w Maroku z piaszczystymi wydmami i Atlantykiem w tle, widziana z wysokiego klifu.
Biała Plaża (Plage Blanche) – ponad 40 km piasku, ciszy i bezkresu u wybrzeży Atlantyku [c] Shutterstock

Plaże Agadiru – idealne dla rodzin i początkujących surferów

Agadir to popularny kurort nadmorski, którego atutem jest liczącą ponad 10 kilometrów długości piaszczysta i zadbana plaża Agadir Beach. Dotrzesz tu bez problemu komunikacją publiczną z lotniska czy hotelu. Na miejscu jest promenada, rozbudowana infrastruktura plażowa, a także restauracje, bary i kawiarnie na każdą kieszeń. Dzięki łagodnemu zejściu do wody plaża Agadir to fajna propozycja dla rodzin z dziećmi. W okolicy łatwo znajdziesz wypożyczalnie sprzętu i szkoły surfingu, więc to dobre miejsce, żeby spróbować swoich sił na falach – nawet jeśli robisz to po raz pierwszy. A jeśli masz ochotę na mniej uczęszczane, bardziej surowe plaże, rusz kilka kilometrów na północ od Agadiru, w stronę Taghazout – to spokojniejsze miejsce z luźną atmosferą, gdzie można poczuć prawdziwy klimat marokańskiego wybrzeża.

Szeroka, piaszczysta plaża w Agadirze z delikatnymi falami i zabudową miejską w tle, widok na wzgórze z napisem „Allah, Ojczyzna, Król”.
Agadir – nowoczesny kurort z długą, miejską plażą [c] Shutterstock

Plaże Taghazout i okolice – surferski raj w Maroku

Plaże rozciągające się między Tamraght a Imsouane to jedno z najbardziej znanych miejsc na surfowej mapie Maroka. Ten odcinek wybrzeża to prawdziwe zróżnicowanie warunków: od łagodnych, szerokich plaż w Taghazout i Panoramas, idealnych do nauki surfingu, po słynne fale w Anchor Point czy w Imsouane, gdzie można złapać jedne z najdłuższych prawoskrętnych fal w Afryce. 

Zadowolone będą zarówno osoby rozpoczynające swoją przygodę na desce, jak i doświadczeni surferzy szukający odpowiednich warunków. W sezonie – od października do marca – fale są najbardziej regularne, a w mniejszych zatoczkach można znaleźć bardziej osłonięte miejsca, idealne przy silniejszym wietrze. Warto zaplanować lekcje z lokalnymi instruktorami, którzy świetnie znają warunki i pomogą wybrać odpowiedni spot w zależności od poziomu i pogody.

Taghazout Beach

Plaża w Taghazout to serce tutejszego surfowego życia – spokojna, szeroka i świetna na pierwsze próby z deską. Łagodne zejście do wody i umiarkowane fale sprawiają, że to jedno z lepszych miejsc dla początkujących. Tuż przy plaży działa sporo szkółek i wypożyczalni, gdzie bez problemu można zorganizować lekcje czy wynająć sprzęt na kilka godzin. Wzdłuż wybrzeża ciągną się hostele, kawiarnie i bary, w których po sesji na falach można złapać chill i coś zjeść. Do Taghazout bez problemu dojedziesz z Agadiru – najwygodniej wypożyczonym autem, ale kursują też lokalne autobusy, np. linia 32, która zatrzymuje się tuż przy plaży.

Niebieska łódź rybacka na piaszczystej plaży w Taghazout, z białymi budynkami i kawiarniami w tle, typowy krajobraz marokańskiej wioski nad oceanem.
Taghazout – klimatyczna wioska surferska z urokiem lokalnego życia [c] Shutterstock

Banana Beach

Położona przy Tamraght wśród plantacji bananowych Banana Beach to spokojniejsza i mniej turystyczna plaża niż inne miejsca w regionie. Jest świetnym wyborem dla osób uczących się surfingu – fale są miękkie i przewidywalne, a do wody wchodzi się łatwo dzięki szerokiemu, piaszczystemu brzegowi. W okolicy działają mniejsze szkółki, gdzie instruktorem często okazuje się ktoś, kto surfuje tu od dziecka. Znajdziesz tu także przyjemne surfer-friendly knajpki serwujące świeże soki oraz lekkie posiłki.


Banana Beach była kiedyś niemal wyłącznie miejscem dla lokalsów, a jej nazwa powstała spontanicznie wśród pierwszych zagranicznych surferów, którzy trafili tu w latach 90. i nawiązali kontakt z okolicznymi rolnikami handlującymi bananami prosto z pick-upów.


Devil’s Rock

To dobre miejsce dla średniozaawansowanych surferów, położony tuż na południe od Taghazout, w rejonie Tamraght. Fale są tu głównie lewostronne, dość regularne i jest mniej ludzi w wodzie niż np. w  Anchor Point, co daje więcej swobody na desce. Na miejscu działają wypożyczalnie i szkoły surfingu, a kilka minut spacerem od plaży znajdziesz lokalne kawiarnie i restauracje z dobrym jedzeniem w rozsądnych cenach. Dojazd z Taghazout zajmuje kilka minut autem lub ok. 20 minut pieszo. Najlepsze warunki panują przy średnim przypływie i lekkim północnym wietrze.

Anchor Point

Jedno z najbardziej rozpoznawalnych miejsc do surfingu w Maroku – znane i cenione także poza granicami kraju. To spot dla zaawansowanych, szczególnie w sezonie zimowym, kiedy fale bywają długie, szybkie i potrafią osiągać imponującą wysokość. Nawet jeśli nie wchodzisz do wody, warto zajrzeć na pobliską plażę Anchor Beach – z brzegu można obserwować surferów w akcji.


💡 WOW! Anchor Point w Taghazout regularnie pojawia się w międzynarodowych rankingach najlepszych spotów surfingowych. Przy odpowiednich warunkach fala potrafi nieprzerwanie nieść surferów nawet przez 500 metrów!


Imsouane Bay

Położona około 1,5 godziny jazdy na północ od Taghazout, to kultowe miejsce, które przyciąga surferów z całego świata wyjątkowo długimi, prawoskrętnymi falami – uznawanymi za najdłuższe w Maroku. Legendarna fala w zatoce, znana jako „The Bay”, pozwala na przejazdy trwające nawet kilkadziesiąt sekund, a przy sprzyjających warunkach można pokonać setki metrów bez przerwy. 

To lokalizacja odpowiednia dla każdego poziomu – od początkujących, którzy mogą ćwiczyć w łagodniejszej części fali, po zaawansowanych surferów, szukających dłuższych linii i precyzyjnych manewrów. Miasteczko Imsouane ma spokojny, lokalny klimat, z paroma dobrą kawiarniami, noclegami i surfshopami. Ze względu na oddalenie od większych kurortów i zmienność przypływów, warto zaplanować pobyt na minimum 1–2 dni, by złapać najlepsze warunki i poczuć atmosferę tego miejsca bez pośpiechu.

Panorama skalistego wybrzeża i zakrzywionej plaży w Imesouane, z falami Atlantyku i zabudowaniami lokalnej wioski rybackiej na klifie.
Imsouane beach [c] Shutterstock

Plaże Essaouira – wietrzne wybrzeże w sam raz dla kitesurferów

Essaouira to świetny kierunek dla kitesurferów – wiatr wieje tu regularnie, szczególnie od maja do sierpnia. Miasto znajduje się zaledwie 2,5–3 godziny drogi od Marrakeszu, więc bez problemu można połączyć wizytę na wybrzeżu ze zwiedzaniem j stolicy Maroka. Główna plaża miasta jest szeroka, z łagodnym wejściem do wody i dobrymi warunkami do kite’a i windsurfingu. Działa tu kilka szkółek i wypożyczalni, głównie przy południowym krańcu plaży.

Po zejściu z wody warto zajrzeć do medyny. Białe mury, niebieskie okiennice, lokalne galerie, warsztaty rzemieślników i targ rybny, gdzie prosto z łodzi trafia świeży połów. Dla tych, którzy wolą więcej przestrzeni, 25 km dalej na południe leży Sidi Kaouki – mniej zabudowana, spokojniejsza plaża z dobrymi falami i mniejszym tłokiem.


Essaouira a Jimi Hendrix

Według lokalnych opowieści, Jimi Hendrix odwiedził okolice Essaouiry w 1969 roku i zainspirowany surowym krajobrazem miał napisać utwór Castles Made of Sand. Choć daty i fakty nieco się rozmijają, legenda przetrwała — a pobliska ruina zwana Dar Sultan do dziś bywa nazywana „zamkiem Hendrixa”.


Essaouira Beach

Główna plaża miasta rozciągająca się na niemal 10 kilometrach długości. Dzięki wietrznej pogodzie jest jednym z najlepszych spotów w Maroku do uprawiania sportów wodnych. Wzdłuż plaży Essaouira ciągnie się promenada z restauracjami i kawiarniami. To idealne miejsce na odpoczynek po zwiedzaniu miasta, fortecy Skala de la Ville czy portu rybackiego.


Essaouira na liście UNESCO: Stara medyna Essaouiry została wpisana na listę światowego dziedzictwa UNESCO w 2001 roku. To jedno z nielicznych miast w Maroku, gdzie architektura portugalska miesza się z arabską i berberyjską — widoczna nawet z plaży podczas zachodu słońca.


Sidi Kaouki

Położona około 25 minut od Essaouiry plaża Sidi Kaouki to spokojniejsza alternatywa, jesli szukasz odpoczynku w okolicy. Znana jest z luźnej atmosfery. Jeśli nie uprawiasz sportów wodnych, wybierz się tu na spacer lub skorzystaj z lokalnej atrakcji — wycieczki na wielbłądach.


Według opowieści plaża zawdzięcza nazwę pustelnikowi Sidi Kaoukiemu, którego grób znajduje się tuż przy brzegu. Mauzoleum do dziś odwiedzają pielgrzymi, a mieszkańcy wierzą, że to miejsce emanuje opieką i duchową energią. Ten szczególny klimat, połączony z surowym krajobrazem, sprawia, że Sidi Kaouki działa nie tylko kojąco, ale też intrygująco.


🐫 Wycieczki na wielbłądach w Sidi Kaouki — praktyczne informacje

Na plaży Sidi Kaouki dostępne są wycieczki na wielbłądach, organizowane przez lokalnych przewodników. Krótkie przejażdżki trwają około 20–30 minut i kosztują średnio 10–15 euro (100–150 MAD), natomiast dłuższe wyprawy, obejmujące wędrówki wzdłuż plaży, przez wydmy i pobliskie wioski, zaczynają się od około 30 euro. Ceny są orientacyjne i często podlegają negocjacji. Najlepszym czasem na wycieczkę jest poranek lub późne popołudnie, aby uniknąć upału. Zaleca się wygodne, przewiewne ubranie, nakrycie głowy i krem przeciwsłoneczny. Rezerwacji można dokonać na miejscu lub wcześniej przez pensjonaty i hotele w okolicy Essaouiry.

Wielbłąd ozdobiony kolorowym siodłem odpoczywa na piaszczystej plaży nad oceanem w Maroku.
Wielbłąd na plaży w Maroku [c] Shutterstock

Dlaczego warto?

Wycieczka na wielbłądzie pozwala w spokojnym tempie podziwiać surowe krajobrazy Sidi Kaouki i poczuć autentyczną atmosferę tej części wybrzeża. To doskonała opcja dla osób szukających alternatywy dla sportów wodnych lub spacerów, a także okazja do wyjątkowych zdjęć. Dłuższe wyprawy oferują możliwość zobaczenia mniej dostępnych zakątków, a dodatkowo łączą relaks z elementem przygody.

A to ciekawe: Wycieczki na wielbłądach w Sidi Kaouki mają nie tylko turystyczny wymiar. W lokalnej tradycji wielbłąd symbolizuje pokorę, siłę i wytrwałość — a droga wzdłuż plaży przypomina dawny szlak pielgrzymkowy prowadzący do grobu pustelnika, od którego miejsce wzięło nazwę.


Cap Sim

To dzika, niemal nietknięta plaża położona na południe od Essaouiry, znana z szerokich panoram i naturalnego, surowego krajobrazu. Oddalona od głównych szlaków turystycznych, przyciąga osoby szukające ciszy, przestrzeni i autentycznego kontaktu z naturą. Rozciągające się wokół pasma wydm i piaszczystych wzgórz tworzą idealne warunki do pieszych wędrówek, a rozległa linia brzegowa zapewnia spektakularne widoki na ocean — szczególnie o zachodzie słońca. To miejsce polecane szczególnie tym, którzy chcą odpoczywać  w spokojnym rytmie.

Nie ma tutaj infrastruktury plażowej — warto więc zabrać ze sobą wodę, nakrycie głowy i odpowiednie obuwie, jeśli planujesz dłuższy spacer po wydmach. Na miejsce najlepiej dostać się samochodem terenowym lub w ramach zorganizowanej wycieczki z Essaouiry, choć doświadczeni piechurzy mogą rozważyć dotarcie pieszo trasą trekkingową prowadzącą wzdłuż wybrzeża.

Plaże Saïdia – kurort nad Morzem Śródziemnym

Saïdia to nowoczesny kurort nad Morzem Śródziemnym położony w północno-wschodnim Maroku. Znany jest z długich, szerokich plaż, spokojnych fal i doskonale rozbudowanej infrastruktury hotelowej. To świetny wybór, jeśli zależy ci na relaksie nad wodą. W odróżnieniu od miejscowości na wybrzeżu Oceanu Atlantyckiego Saïdia oferuje bardziej klasyczną „riwierę” z ofertą all-inclusive — idealną dla rodzin i osób szukających pełnego komfortu.


Warto wiedzieć:  Choć marokańskie plaże są słoneczne przez większość roku, temperatura wody w Atlantyku rzadko przekracza 21°C — nawet latem. Dlatego wielu miejscowych kąpie się wczesnym popołudniem, kiedy woda wydaje się najcieplejsza.


Główna plaża Saïdia

Znana również jako „Błękitna Perła”, to jedna z najdłuższych i najlepiej zagospodarowanych plaż w Maroku. Jej atutem jest nie tylko długość i łagodne zejście do wody, ale też dobra infrastruktura. W sezonie (maj–wrzesień) działają punkty ratownicze, a plaża jest regularnie sprzątana. Wzdłuż promenady można wypożyczyć rowery lub elektryczne hulajnogi — świetna opcja na wieczorne przejażdżki. Z myślą o dzieciach dostępne są place zabaw i strefy rekreacyjne. Wieczorami plaża i promenada tętnią życiem – pojawiają się stoiska z rzemiosłem, przekąskami i pamiątkami.

Jeśli chodzi o dojazd, Saïdia jest dobrze skomunikowana z Oujdą (ok. 60 km), skąd kursują taksówki zbiorowe i autobusy. W szczycie sezonu dostępne są również transfery hotelowe i wypożyczalnie aut. Dla tych, którzy chcą poznać okolicę, warto zaplanować wycieczkę do pobliskiej przystani jachtowej Marina Saïdia lub do Rezerwatu Moulouya — obszaru chronionego, znanego z bogactwa ptaków wodnych.

Plaża Barcelo

Choć znajduje się przy hotelu Barcelo, plaża ta jest dostępna również dla gości z zewnątrz i jest jedną z bardziej uporządkowanych i spokojnych plaż w okolicy. Znajdziesz tu wynajmowane leżaki, parasole, prysznice i punkty gastronomiczne. Dodatkowym atutem jest bliskość centrum SPA i możliwości korzystania (za opłatą) z hotelowych udogodnień, jak beach bar czy sporty wodne (kajaki, paddleboardy). To dobra opcja dla turystów, którzy szukają plaży z wyższym standardem, ale bez konieczności rezerwowania noclegu w kurorcie.

Plaża Quemado –  w Al Hoceima

Położona w sercu Al Hoceimy, plaża Quemado zachwyca nie tylko krajobrazem, ale i atmosferą — osłonięta zatoką z jasnym piaskiem i szmaragdową wodą, to świetne miejsce na spokojny dzień nad morzem. Fale są tu łagodne, dno piaszczyste, więc warunki do pływania są idealne, także dla dzieci. W tle wyrasta charakterystyczny klif z hotelem Mercure Quemado, z którego tarasów roztacza się pocztówkowy widok na zatokę. Dzięki centralnemu położeniu można tu dotrzeć pieszo niemal z każdego miejsca w mieście — to rzadkość wśród marokańskich plaż.

Na miejscu znajdziesz prysznice, leżaki, wypożyczalnie sprzętu i kilka niewielkich kawiarni przy promenadzie. Quemado to ulubiona plaża mieszkańców — w sezonie jest gwarnie, ale nie tłoczno, a poza nim bywa niemal pusta.

 Dla aktywnych polecamy spacer na klif tuż nad plażą albo wypad do pobliskiego portu rybackiego, gdzie codziennie można podpatrzyć lokalnych rybaków przy pracy. Jeśli masz więcej czasu, wybierz się poza miasto — zaledwie 30–40 minut jazdy dzielą Cię od mniej znanych, malowniczych plaż Parku Narodowego Al Hoceima, takich jak Plage de Sfiha czy dzikie, niemal bezludne odcinki wybrzeża Tala Youssef i Bades. 


W okolicznych zatokach można czasem dostrzec delfiny — szczególnie o poranku, przy spokojnym morzu.


Plaże Casablanca – miejskie kąpieliska i lokalna atmosfera

Z jednej strony – skojarzenia z filmem „Casablanca”, romantyczne, czarno-białe kadry, gdzie unoszą się dym i jazz; z drugiej – współczesna, pulsująca życiem metropolia, największe miasto Maroka, gdzie na plaży spotykają się surferzy, rodziny, zakochani i lokalni sprzedawcy miętowej herbaty. Którą plaże Cassablanki wybrać?

Ain Diab – pulsujące serce plażowego życia

Najbardziej znana plaża Casablanki. Szeroka, piaszczysta, z promenadą pełną restauracji, kawiarni i klubów. Miejsce idealne, by zobaczyć, jak miasto bawi się w weekendy. Plaża Ain Diab jest łatwo dostępna – można tu dojechać tramwajem (przystanek Ain Diab Plage) lub taksówką z centrum Casablanki, co zajmuje około 15–20 minut. 

Warto połączyć wizytę na plaży z obejrzeniem imponującego meczetu Hassana II, oddalonego zaledwie o 10 minut jazdy, a wieczorem wybrać się do jednego z klubów przy tętniącej życiem promenadzie La Corniche. Ciekawostką jest fakt, że Ain Diab często pojawia się na ekranie – kręcono tu wiele scen do marokańskich seriali i filmów, dzięki czemu uchodzi za ikonę popkultury i jedno z najbardziej rozpoznawalnych miejsc nadmorskiej Casablanki.

Lalla Meryem – rodzinna i spokojna

Sąsiadująca z Ain Diab, ale zdecydowanie mniej zatłoczona. Idealna dla rodzin z dziećmi – łagodne zejście do wody, czysty piasek, cicha atmosfera. Znajdują się tu kawiarnie i bary, a wieczorem można spotkać lokalnych mieszkańców z całymi rodzinami.

Na plażę Lalla Meryem można dotrzeć pieszo z sąsiedniego Ain Diab lub skorzystać z tramwaju – obowiązują te same przystanki, co w przypadku głównej plaży. To dobre miejsce na spokojny piknik z widokiem na ocean, a w pobliżu znajduje się rodzinne akwarium „Tropicana”, które warto odwiedzić zwłaszcza z dziećmi. Plaża nosi imię księżniczki Lalli Meryem, siostry króla Mohammeda VI, co ma duże znaczenie dla mieszkańców.

Latarnia morska na skalistym wybrzeżu Casablanki widziana przy złotym świetle, z oceanem rozbijającym się o brzeg i sylwetkami ludzi na plaży
Casablanca – skaliste wybrzeże i latarnia morska El Hank [c] Shutterstock

Ain Sebaa – lokalna i autentyczna

Plaża położona na wschodzie miasta,  miejsce, gdzie mieszkańcy przychodzą, by uciec od zgiełku centrum. Brak tu infrastruktury, ale właśnie to nadaje jej autentycznego klimatu.
Na plażę Ain Sebaa najlepiej dostać się petit taxi z centrum Casablanki (około 25 minut) lub dojechać pociągiem do stacji Casa-Voyageurs i stamtąd wziąć krótką taksówkę. Pobyt warto połączyć z wizytą w porcie przemysłowym lub dłuższym spacerem wzdłuż wybrzeża aż do dzielnicy Mohammedia, gdzie można poczuć surowy charakter miasta. Okolice plaży były dawniej miejscem rozładunku przypraw i ceramiki przywożonych z Fezu – przy odpływie można czasem natknąć się na fragmenty starej, szkliwionej ceramiki w piasku.

Madame Choual – dla surferów i aktywnych

Plaża znana z mocnych fal i dobrych warunków do surfowania. To jedno z nielicznych miejsc w Casablance z silnymi prądami i otwartym dostępem do oceanu. Można tu wypożyczyć deskę lub zapisać się na lekcje.

Na plażę Madame Choual najlepiej dojechać samochodem lub taksówką – podróż z centrum Casablanki zajmuje około 30 minut, a brak bezpośredniego transportu publicznego sprawia, że miejsce to zachowało swój nieco dziki charakter. Pobyt warto połączyć z lekcją surfingu, bo fale są tu mocniejsze niż na innych miejskich plażach, albo z obiadem w jednej z lokalnych restauracji serwujących świeże owoce morza przy Route d’Azemmour. Nazwa plaży pochodzi od Madame Choual – Francuzki, która w latach 40. prowadziła w tym rejonie szkołę jazdy konnej i letnie rezydencje, nadając miejscu swoisty klimat kolonialnej przeszłości.

Sablettes – kameralna i niedoceniana

Położona na obrzeżach miasta, Sablettes to miejsce dla tych, którzy szukają przestrzeni i spokoju. Duża plaża, czysta woda i znacznie mniej turystów niż w Ain Diab. Brakuje rozbudowanej infrastruktury, więc warto zabrać własny parasol i prowiant.

Na plażę Sablettes najwygodniej dotrzeć samochodem lub grand taxi – z centrum Casablanki podróż zajmuje około 40 minut. To dobre miejsce na spokojny piknik, obserwację ptaków (często można tu spotkać mewy, czaple, a nawet ibisy) oraz podziwianie zachodu słońca z dala od miejskiego zgiełku. Plaża leży w pobliżu terenów, gdzie w latach 60. kręcono archiwalne kroniki filmowe, a w tamtym czasie była popularnym miejscem spotkań lokalnych artystów i intelektualistów szukających inspiracji nad oceanem.

Tamaris – relaks z pełnym zapleczem

Oddalona o około 30 km na południe od centrum Casablanki, Tamaris to nadmorski kompleks z hotelami, beach barami, wypożyczalniami sprzętu i dostępem do basenów. Idealna na całodniowy wypad z miasta – na miejscu wszystko pod ręką.

Na plażę Tamaris najlepiej wybrać się samochodem, taksówką lub skorzystać z hotelowego transportu – dojazd z centrum Casablanki zajmuje około 40–50 minut, w zależności od natężenia ruchu. To dobre miejsce na spokojne plażowanie z dala od miejskiego tempa, które warto połączyć z lunchem w jednym z nadmorskich hoteli lub krótką wizytą w pobliskim kurorcie Dar Bouazza. Tamaris była pierwszą prywatną strefą wypoczynkową w Maroku, stworzoną w latach 80. z myślą o rozwijającej się klasie średniej – do dziś uchodzi za typowo „weekendową” plażę, szczególnie popularną wśród mieszkańców przyjeżdżających tu na jednodniowy relaks.

Plaże Tanger – różnorodność wybrzeża północnego Maroka

Tanger, miasto leżące u styku Morza Śródziemnego i Oceanu Atlantyckiego, to miejsce, gdzie Afryka niemal dotyka Europy. Dawniej mekka artystów, buntowników i pisarzy z Zachodu, dziś przyciąga turystów historią, kulturą i wachlarzem plaż. Od spokojnych zatoczek w cieniu klifów, po miejskie odcinki pełne kawiarni i śródziemnomorskiego gwaru – wybrzeże Tangeru ma wiele do zaoferowania. Które plaże Tangeru warto odwiedzić?

Achakar – między legendą a relaksem

Położona między Przylądkiem Spartel a Jaskiniami Herkulesa. Plaża ma szeroki pas złotego piasku, skaliste nabrzeże i wyjątkowo czystą wodę. Z centrum Tangeru najłatwiej dojechać tu taksówką w około 25 minut, a pobyt warto połączyć z wizytą w słynnych Jaskiniach Herkulesa, gdzie naturalne otwory w skałach tworzą kształt przypominający kontur Afryki. Miejsce to od wieków owiane jest legendami – według jednej z nich właśnie tu Herkules odpoczywał po wykonaniu jednej ze swoich dwunastu prac. Plaża, choć popularna, zachowuje spokojną atmosferę, szczególnie poza weekendami.

Malabata – miejski relaks z widokiem na port

Rozciągająca się na wschód od centrum Tangeru, plaża Malabata to idealne miejsce na popołudniowy spacer i kąpiel w spokojnych wodach Morza Śródziemnego. Można tu łatwo dojść pieszo z centrum lub dojechać w kilka minut taksówką. Wzdłuż plaży ciągnie się nowoczesna promenada pełna kawiarni i restauracji, z których wiele serwuje świeże owoce morza. Warto zostać do zmierzchu — z Malabaty roztacza się widok na Zatokę Tangeru, a przy dobrej pogodzie na horyzoncie widać wybrzeże Hiszpanii. Malabata od lat jest jednym z ulubionych miejsc spacerowych mieszkańców miasta.

Dalia – spokojna zatoka dla rodzin

Położona na północny wschód od Tangeru, plaża Dalia przyciąga spokojną atmosferą, delikatnym piaskiem i czystą wodą, idealną dla rodzin z dziećmi. Dojazd samochodem z centrum zajmuje około 40 minut. Otoczona wzgórzami i częściowo porośnięta dziką roślinnością, plaża daje poczucie intymności i odcięcia od miasta. Co ciekawe, na okolicznych wodach często można spotkać tradycyjne, małe łodzie rybackie, którymi lokalni rybacy wypływają o świcie na połów. Brak infrastruktury sprawia, że warto zabrać własne napoje i przekąski.

Kobieta w czerwonym kapeluszu siedząca pod błękitną altaną nad laguną w Dakhli, z lodami w dłoni i kitesurferem widocznym w tle na wodzie.
Dakhla – miejsce, gdzie pustynia spotyka się z oceanem [c] Visit Marocco

Ghandouri – energia i smak Tangeru

Plaża Ghandouri, zlokalizowana na wschodnim wybrzeżu miasta, to miejsce pełne kawiarni i barów, idealne dla tych, którzy lubią łączyć plażowanie z kulinarnymi odkryciami. Do Ghandouri można dojść pieszo lub dojechać w kilka minut taksówką z centrum. Plaża jest szczególnie popularna wśród młodych mieszkańców Tangeru, którzy wieczorami przychodzą tu słuchać muzyki na żywo i próbować grillowanych ryb. Warto wiedzieć, że w tej części miasta dawniej znajdowały się jedne z najstarszych tawern portowych, gdzie spotykali się żeglarze z całego świata.

Sidi Kacem – natura i spokój

Na południe od Tangeru rozciąga się plaża Sidi Kacem – miejsce świetne dla tych, którzy szukają ciszy i przestrzeni. Dojazd samochodem zajmuje około 30 minut z centrum. Długi pas miękkiego piasku i brak zabudowań tworzą atmosferę całkowitego odłączenia od miejskiego zgiełku. Co ciekawe, w czasach kolonialnych okolice Sidi Kacem były popularnym miejscem weekendowych wypadów artystów i pisarzy osiadłych w Tangerze, którzy szukali inspiracji w surowych krajobrazach nad Atlanty.

Czas na egzotyczne wakacje w Maroku! Daj się oczarować


Artykuł powstał we współpracy z Visit Marocco

visit marocco logo


Przeczytaj również:

Małgorzata Milian

Dziennikarka i redaktorka z 15-letnim stażem. Najchętniej pisze o ludziach, podróżach i kulinariach. W nowych miejscach wyostrza zmysły, ponieważ uważa, że najlepszymi przewodnikami są własny nos i uszy.

Instagram

Szukasz konkretnego miejsca?