hero 2.jpg

Słynie z najbardziej lazurowej wody na świecie i pretenduje do tytułu sanktuarium ciemnego nieba. Wokół niej nie znajdują się żadne inne obiekty emitujące światło, co stwarza idealne warunki do podziwiania planet i gwiazd. Mieszkańcy już od dawna zapraszają do tego raju na ziemi – ten, kto na nim zamieszka, otrzyma gotowy dom.

O czym mowa? O jednej z wysp, którą wpisaliśmy na listę „najbardziej znanych” odludnych miejsc na Ziemi. Dotarcie do nich nie należy do najłatwiejszych i może być nie lada podróżniczym wyzwaniem, a wręcz powodem do dumy. Zobaczcie, gdzie można poczuć się naprawdę samotnym – dosłownie i w przenośni.

Tristan da Cunha © iStock
Tristan da Cunha © iStock

Tristan da Cunha

Wyspa Tristan da Cunha jest częścią archipelagu położonego w południowej części Oceanu Atlantyckiego i jest znana jako jedna z najbardziej odosobnionych, ale zamieszkanych wysp na świecie. Ten skraweczek lądu oddalony jest od Afryki Południowej (Kapsztadu) o ponad 2800 km, a najbliższym sąsiedztwem jest położona na północ wyspa św. Heleny (ok. 2400 km). Tristan da Cunha zamieszkuje ok. 270 osób, a na miejscu znajduje się szkoła, muzeum, urząd pocztowy, basen, kawiarnia i pub. Na wyspę nie jest łatwo się dostać, a pobyt trzeba raczej rozpatrywać w okresie długoterminowym. Raz do roku wyspę odwiedza statek towarowo-pasażerski oraz badawczy. Co drugi miesiąc można też dostać się tam wraz z kutrami rybackimi.

Wyspa Wielkanocna

Położona równie daleko od innych lądów Rapa Nui jest nieporównanie bardziej popularna turystycznie niż Tristan de Cunha i w odróżnieniu od atlantyckiej izolatki można na nią polecieć samolotem. Wyspa została odkryta prawie 300 lat temu w Wielkanoc (stąd jej nazwa) i jest sławna dzięki 887 tajemniczym kamiennym posągom Moai. Wszystkie głowy skierowane są tyłem do morza, a największe z nich ważą kilkadziesiąt ton. Budowa jednego takiego posągu mogła trwać nawet 500 lat! Jedyne lotnisko na wyspie było kiedyś zapasowym lądowiskiem dla promów kosmicznych.

Wyspa Wielkanocna © iStock
Wyspa Wielkanocna © iStock

Wyspa Pitcairn

Położona w cieplejszej strefie Pacyfiku malutka wyspa z zaledwie kilkudziesięcioma mieszkańcami nie jest tak odizolowana, jak poprzednio opisywane miejsca. Najbliższe wyspy są nie dalej niż tysiąc kilometrów. Pitcairn jest jednak znana z tego, że to na niej osiedlili się buntownicy z brytyjskiego okrętu Bounty i obecni mieszkańcy tego miejsca są ich potomkami. Podobno słynie z najbardziej lazurowej wody na świecie i pretenduje do tytułu sanktuarium ciemnego nieba. Wokół niej nie znajdują się żadne inne obiekty emitujące światło, co stwarza idealne warunki do podziwiania planet i gwiazd. Mieszkańcy już od dawna zapraszają do tego raju na ziemi – ten, kto na nim zamieszka, otrzyma gotowy dom. Niestety miejsce to nie może poszczycić się dobrą historią, a jego przeszłość odstrasza przed stałym zasiedleniem.

Alert, Nunavut, Kanada

Alert to maleńka wioska położona na lodzie, zlokalizowana zaledwie 800 km od Bieguna Północnego. Uznawana jest za najdalej wysunięte na północ stale zamieszkane miejsce na kuli ziemskiej. Najbliższe zamieszkane miejsce położone jest ponad 2000 km stąd! W osadzie znajduje się baza wojskowa, stacja meteorologiczna oraz najdalej wysunięte na północ lotniska świata. W 2019 roku padł tutejszy rekord temperatury – 21 stopni w cieniu na plusie. Niezaprzeczalny dowód globalnego ocieplenia.

La Rinconada, Peru

La Rinconada, niewielka osada górnicza, leży ponad 5000 metrów nad poziomem morza i uznawana jest za najwyżej położone miasto świata. Zbudowana została w sąsiedztwie nietopniejącego nigdy lodowca. Ekstremalnie trudne i niebezpieczne jest dotarcie do miasta – wiodą bowiem do niego jedynie wąskie ścieżki i zdradliwe, smagane wiatrem górskie dukty. Na miejscu działa kopalnia złota, ale to nie ona wzbudza największe zainteresowanie, tylko mieszkańcy. Ze względu na położenie miasta, stali się oni przedmiotem badań naukowych. Wiemy, że średnia życia w tym miejscu jest znacznie krótsza niż w innych miejscach na ziemi i wynosi około 55 lat. Wszystko przez nadciśnienie spowodowane dużą wysokością.

La Rinconada, Peru © iStock
La Rinconada, Peru © iStock

Antarktyda

Właściwie dowolny punkt na tym odizolowanym i niegościnnym kontynencie jest ucieczką od cywilizacji. Doliny McMurdo to miejsce o bardzo niskiej wilgotności, a w związku z tym najbardziej suche na świecie. Na jej wschodnim obszarze roczne opady deszczu są porównywalne do tych na Saharze! Aby spędzić nieco czasu na Antarktydzie, najlepiej zostać badaczem, polarnikiem lub sławnym podróżnikiem. Nie oznacza to jednak, że nie da się tu dotrzeć jako turysta. Można skorzystać ze statków wycieczkowych, prywatnych jachtów lub samolotów. Niestety koszty takiej podróży są dość wysokie.

Antarktyda © iStock
Antarktyda © iStock

Powiat Motuo, Tybet, Chiny

Teren ten jest określany jako ostatni w Chinach okręg bez drogi wiodącej do niego. Położony jest w obrębie chińskiego Tybetu na południowych stokach wschodniej części łańcucha Himalajów. Z tym miejscem związanych jest wiele ekscytujących legend. Jak głosi jedna z nich, to niesamowicie piękne miejsce chronione jest przez bogów. I może być w tym ziarnko prawdy, biorąc pod uwagę to, że do tej pory wszelkie próby wybudowania przejezdnej drogi do Motuo kończyły się niepowodzeniem. Za każdym razem deszcze, błoto i lawiny uniemożliwiały rozpoczęcie lub zakończenie prac. W związku z tym, aby móc się dostać do tego miejsca, trzeba liczyć się z trudną i wyczerpującą wędrówką i wspinaczką. Nagrodą jest piękny widok, obcowanie z naturą oraz mała szansa na tłumy 😉

Ittoqqortoormiit, Grenlandia

Ittoqqortoormiit leży zaledwie kilkaset kilometrów od Islandii, a jednak na końcu świata, czyli na wschodnim brzegu zaludnionej przez zaledwie kilkadziesiąt tysięcy ludzi największej wyspy na Ziemi – Grenlandii. Jest to najbardziej niedostępna miejscowość na tym obszarze. Dolecieć tam można jedynie śmigłowcem lub przez parę miesięcy w roku dopłynąć łodzią.

Grenlandzka nazwa Ittoqqortoormiit oznacza „miasto o wielkich domach” – chociaż, patrząc na jej wielkość, jest to bardziej osada.

Przylądek Jork, Australia

To miejsce to najdalej wysunięty na północ punkt Australii. Możemy tu liczyć na odludny podrównikowy klimat. Mało kto mieszka na tych podmokłych terenach, a jeśli już ktoś się znajdzie, to głównie Aborygeni. Aby móc zrobić sobie pamiątkowe zdjęcie z tablicą wyznaczającą kraniec Australii, trzeba wspiąć się do niej kamienistą i górzystą ścieżką. Z kolei do tego szlaku dostać się można jedynie autem, przemierzając szutrowe drogi i tropikalne lasy.

Przylądek Jork, Australia © iStock
Przylądek Jork, Australia © iStock

Wyspy Kerguelena

Położony w południowej części Oceanu Indyjskiego archipelag jest równie odizolowany, jak Tristan da Cunha, jednak w odróżnieniu od atlantyckiego odpowiednika nie ma w ogóle stałych mieszkańców. Rezydują tutaj jedynie naukowcy i… pingwiny. Całość archipelagu przynależy do Francji i wchodzi w skład Francuskich Terytoriów Południowych i Antarktycznych. Można się tu dostać raz na trzy miesiące, kiedy do wybrzeży przypływa statek, na którego pokładzie znajduje się zaopatrzenie dla badaczy.

Wyspy Kerguelena © iStock
Wyspy Kerguelena © iStock


FAQ

Instagram

Szukasz konkretnego miejsca?